Możliwość pozyskiwania ciepła z zamontowanego urządzenia grzewczego wymaga jego pełnej sprawności techniczne. Wszelkie niedomagania poszczególnych podzespołów będą błyskawicznie przekładały się na ilość otrzymywanej energii, efektywność spalania opału oraz ilość emitowanych zanieczyszczeń, a także żywotność całości. Wśród elementów, które mogą stanowić poważny problem w razie wystąpienia usterki szczególne znaczenie będzie miała grzałka elektryczna do pieca pelletowego. Choć jest ona niezwykle istotna dla właściwego przebiegu procesu spalania, nie zawsze jej rola jest właściwie postrzegana. Przekonajmy się, jaką funkcję pełni ta część oraz sprawdźmy, po jakich objawach można się zorientować, że nie działa poprawnie.
Jaka jest rola grzałki w piecu pelletowym?
Do poprawnej pracy każdego urządzenia grzewczego zasilanego paliwem stałym konieczne jest wzniecenie ognia, co pozwoli na rozpoczęcie procesu spalania opału. W wykorzystywanych dawniej piecach i kotłach na drewno lub węgiel polegało to zwykle na podłożeniu rozpałki – na ogół podpalanego zapałką kawałka papieru oraz niewielkich drzazg wsuwanych pod ułożone na ruszcie paliwo. Takie rozwiązanie nie sprawdza się jednak w przypadku urządzeń automatycznych, które mogą włączać się i wyłączać wielokrotnie w ciągu dnia, jeżeli uzyskana zostanie zaprogramowana temperatura. W nowoczesnych konstrukcjach montowane są więc specjalne zapalarki. Przy stosowaniu pelletu mają one postać elektrycznych grzałek, które zwiększają swoją temperaturę na tyle, że osiąga ona poziom zapłonu drewna.
Co świadczy o problemach z grzałką?
Najczęściej występującym problemem dotyczącym grzałki jest nieuruchamianie się pieca mimo, że temperatura spada poniżej ustalonego poziomu. Jeżeli zdarzenia takie występują sporadycznie w grę może wchodzić zbyt mała moc grzałki albo jej nieprawidłowe ustawienie względem opału. Jeżeli piec nie chce się wcale załączyć, element trzeba będzie wymienić.